Rozdział 7
Violetta
Viola- Leon co ty tu robisz
Leon - Patrze na moja dziewczynę - powiedziałem z uśmiechem
Viola- Leon bo jeszcze ktoś usłyszy
Leon - Dobrze chodź - złapałem ją za rękę i zaprowadziłem do sali od muzyki zamykając drzwi
Viola- Leon coś ty znowu wymyślił
Leon - Nic po prostu witam się z moją dziewczyną i ja pocałowałem jak się od siebie oderwaliśmy powiedziałem
Leon- Wszystkiego najlepszego kochanie
Viola- Dziękuje i żuciłam mu się na szyję
Leon - A ja też mogę przyjść na tą imprezę w sobotę
Viola- Tak ale jak coś to cię nie zapraszałam
Leon- Spoko idziemy
Viola- Tak , reszta lekcji minęła normalnie szłam właśnie do domu aż ktoś złapał mnie za rękę i odwrócił w swoją stronę Leon co ty tutaj robisz
Leon- Odprowadzam moją dziewczynę do domu
Viola- Aha chyba ze tak
Leon- No to idziemy doszliśmy do jej domu ja musiałem już iść porze gnałem się i poszłem do siebie
Viola- Zjadłam kolacje i poszłam do łazienki się umyć wyszłam z łazienki i położyłam się spać ale ktoś zapukał myślałam że to do drzwi ale to ktoś pukał do okna
Otworzyłam a za nim stał Leon
Viola- Leon co ty tu robisz
Leon - Masz dzisiaj urodziny a ja nie dałem ci prezentu i dałem jej pudełeczko w którym był naszyjnik
Viola- L jak Leon
Leon - Tak pokiwałem głowa ale jak ci się nie podoba to wymienić
Viola- Żartujesz bardzo mi się podoba będę go nosić zawsze , założysz mi to jest jedyna taka rzecz która dostałam kocham cie
Leon - Też cię kocham violu no dobrze idź już spać
Viola- O nie nie teraz to cie nie puszcze , możesz spać ze mną - zrobiłam słodkie oczka
Leon- No dobrze połorzyłem się koło Violi a ona się we mnie wtuliła i zasnęła i sam zasnąłem ale nastawiłem sobie budzik żeby pójść do szkoły
Następny dzień
Leon
Wstałem i wyszedłem viola jeszcze spala wiec napisałem kartkę
Violu poszedłem juz do siebie nie chciałem cie budzic tak słodko spalasz
Ps :spotkamy się w szkole
twój Leon
Violetta Wstałam obok mnie nie bylo juz Leona , ale zobaczyłam kartkę przeczytałam ja i się usiechnelam ubrałam się zeszłam na śniadanie i poszłam do szkoly
Lara- Czesc Violu napisaliście juz piosenkę w tym samym czasie weszli ba boys i podeszli do nas
Viola - Tak naszczescie juz mam to z glowy
Diego - Opatrzcie siostra Leona rozmawia z beztalenciem wszyscy z grupy z bad boysow się zaśmiali
Viola- Spojrzałam na Leona czy on tez się śmieje oczywiście się smial ja z płaczem poleciałam w kat i napisałam mu SMS
Właśnie widać jak mnie kochasz
Viola
Lara - violu nie warto wylewac lzy na nich oni sa bezczelni i poszlam Leon - Dostałem SMS od Violi
Właśnie widać jak mnie kochasz
Viola
Cholera co ja zrobiłem po co ja się z niej śmiałem rozejrzałem się po korytarzu i zauwarzylem ze siedzi pod drzwiami od łazienki Leon - violu ja nie chciałem zrobiłem tak bo Diego powiedział ze ma mnie na oku przepraszam chodz wziolem ja za reke oczywiście chwyciła ja zaprowadziłem ja od sali do przyrody zamknolem drzwi
violu ja cie przepraszam zachowałem się jak dupek bez serca wybaczysz mi
Viola- podeszlam do nie go wspielam się na palce i go pocalowalam po oderwaniu się od razu sie do niego przytulilam
stesknilam się za toba
Leon-ja za toba tez i ja otulilem
Reszta lekcji minela normalnie poszlam do domu i poszlam spac
Ohhh jaka słodka Leonetta*.*
OdpowiedzUsuńKłutnia, a jednak nie... jak dobrze, że się nie rozstali.
I Leoś taki słodki
Koffam.
Czekam na kolejny, i życzę weny
~Kathy
Dzięki za dedykacje. Uwielbiam Leonette w twoim wydaniu..
OdpowiedzUsuńFajny rozdział! ^^
OdpowiedzUsuń