niedziela, 5 stycznia 2014

Rozdział 7

Dedykuje ten rozdział Andżelice Glapo(jak źle napisałam to przepraszam) że to ona jako pierwsza przeczytała mojego bloga Dziękuje 
Rozdział 7
Violetta 
Viola- Leon co ty tu robisz 
Leon - Patrze na moja dziewczynę - powiedziałem z uśmiechem 
Viola- Leon bo jeszcze ktoś usłyszy 
Leon - Dobrze chodź - złapałem ją za rękę i zaprowadziłem do sali od muzyki zamykając drzwi 
Viola- Leon coś ty znowu wymyślił
Leon - Nic po prostu witam się z moją dziewczyną i ja pocałowałem jak się od siebie oderwaliśmy powiedziałem 
Leon- Wszystkiego najlepszego kochanie 
Viola- Dziękuje i żuciłam mu się na szyję 
Leon - A ja też mogę przyjść na tą imprezę w sobotę
Viola- Tak ale jak coś to cię nie zapraszałam 
Leon- Spoko idziemy 
Viola- Tak , reszta lekcji minęła normalnie szłam właśnie do domu aż ktoś złapał mnie za rękę i odwrócił w swoją stronę Leon co ty tutaj robisz 
Leon- Odprowadzam moją dziewczynę do domu
 

Viola- Aha chyba ze tak 
Leon- No to idziemy doszliśmy do jej domu ja musiałem już iść porze gnałem się i poszłem do siebie 
Viola- Zjadłam kolacje i poszłam do łazienki się umyć wyszłam z łazienki i położyłam się spać ale ktoś zapukał myślałam że to do drzwi ale to ktoś pukał do okna
 
Otworzyłam a za nim stał Leon 
Viola- Leon co ty tu robisz 
Leon - Masz dzisiaj urodziny a ja nie dałem ci prezentu i dałem jej pudełeczko w którym był naszyjnik

Viola-  L jak Leon 
Leon - Tak pokiwałem głowa ale jak ci się nie podoba to wymienić 
Viola- Żartujesz bardzo mi się podoba będę go nosić zawsze , założysz mi to jest jedyna taka rzecz która dostałam kocham cie 
Leon - Też cię kocham violu no dobrze idź już spać 
Viola- O nie nie teraz to cie nie puszcze , możesz spać ze mną - zrobiłam słodkie oczka 
Leon- No dobrze połorzyłem się koło Violi a ona się we mnie wtuliła i zasnęła i sam  zasnąłem ale nastawiłem sobie budzik żeby pójść do szkoły 
Następny dzień 
Leon 
Wstałem i wyszedłem viola jeszcze spala wiec napisałem kartkę
Violu poszedłem juz do siebie nie chciałem cie budzic tak słodko spalasz
Ps :spotkamy się w szkole 
twój Leon 
Violetta 
Wstałam obok mnie nie bylo juz Leona , ale zobaczyłam kartkę przeczytałam ja i się usiechnelam ubrałam się zeszłam na śniadanie i poszłam do szkoly 
Lara- Czesc Violu napisaliście juz piosenkę w tym samym czasie weszli ba boys i podeszli do nas 
Viola - Tak naszczescie juz mam to z glowy 
Diego - Opatrzcie siostra Leona rozmawia z beztalenciem wszyscy z grupy z bad boysow się zaśmiali
Viola- Spojrzałam na Leona czy on tez się śmieje oczywiście się smial ja z płaczem poleciałam w kat i napisałam mu SMS 
Właśnie widać jak mnie kochasz 
Viola 
Lara - violu nie warto wylewac lzy na nich oni sa bezczelni i poszlam 
Leon - Dostałem SMS od Violi 
Właśnie widać jak mnie kochasz 
Viola 
Cholera co ja zrobiłem po co ja się z niej śmiałem rozejrzałem się po korytarzu i zauwarzylem ze siedzi pod drzwiami od łazienki 
Leon - violu ja nie chciałem zrobiłem tak bo Diego powiedział ze ma mnie na oku przepraszam chodz wziolem ja za reke oczywiście chwyciła ja zaprowadziłem ja od sali do przyrody zamknolem drzwi 
violu ja cie przepraszam zachowałem się jak dupek bez serca wybaczysz mi 
Viola- podeszlam do nie go wspielam się na palce i go pocalowalam po oderwaniu się od razu sie do niego przytulilam 
stesknilam się za toba 

Leon-ja za toba tez i ja otulilem 
Reszta lekcji minela normalnie poszlam do domu i poszlam spac

3 komentarze:

  1. Ohhh jaka słodka Leonetta*.*
    Kłutnia, a jednak nie... jak dobrze, że się nie rozstali.
    I Leoś taki słodki
    Koffam.
    Czekam na kolejny, i życzę weny
    ~Kathy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za dedykacje. Uwielbiam Leonette w twoim wydaniu..

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział! ^^

    OdpowiedzUsuń