wtorek, 15 lipca 2014

Rozdział 28 i informacja co dalej z blogiem.

Eliza- Synku oczywiście że może przyjść.
Leon- Dzięki mamo, to idę po nią. 
Eliza- Dobrze idź, tylko wróćcie nie długo.
Violetta
Pakowałam najpotrzebniejsze rzeczy ciekawe co on wymyślił ten mój wariat. 
15 minut później.
Usłyszałam do drzwi, to pewnie Leon, zeszłam na dół i się nie myliłam za drzwiami stał mój chłopak rzuciłam mu się od razu w ramiona a on mnie objął.
Leon- Już się za mną stęskniłaś- powiedziałem cały w skowronkach.
Viola- Tak! A nie mogę?
Leon- Możesz ja też się za tobą stęskniłem księżniczko.
Viola- Leon co ty wymyśliłeś?- spytałam zaciekawiona.
Leon- Jeśli nie możesz mieszkać u siebie z naszym dzieckiem, będziesz mieszkać u mnie. 
Viola- Nie, nie chce robić kłopotu i twoi rodzice się pewnie nie zgodzą.
 Leon- To żaden kłopot to wręcz przyjemność wiedzieć cię 24 na dobę, a rodzice się już zgodzili. Proszę zgódź się!
Viola- No dobrze nie pozostaje mi nic innego jak się zgodzić. Wyszliśmy z domu Leon wziął moją walizkę a ja go splotłam nasze ręce uśmiechnął się do mnie i szliśmy dalej. 
CDN
PRZEPRASZAM ŻE DOPIERO TERAZ ALE NIE MAM WENY I BĘDĘ PISAĆ NOWE OPOWIADANIE,ALE TE TEŻ BĘDĘ PISAĆ ALE RZADZIEJ. PRZYKRO MI BARDZO. JAK KTOŚ MNIE TU JESZCZE CZYTA TO NIECH DA KOMENTARZ I BĘDĘ WIEDZIEĆ CZY ZACZĄĆ TE NOWE OPOWIADANIE. JAK CHODZI ONE SHOTY POJAWIĄ SIĘ NA PEWNO W TYM TYGODNIU.