sobota, 19 kwietnia 2014

One Shot Leonetta cz. 4

Viola- Nie już mi przeszło.
Leon- Aha.- Podszedłem do niej i bez żadnych ceregieli ją pocałowałem, najpierw się wyrywała, ale potem oddała pocałunek, który coraz to bardziej stawał się namiętny. Oderwałem się od niej podszedłem do drzwi zamknąłem je i zasłoniłem rolety. Powróciłem do niej, tak musiałem ją znowu poczuć w sobie tu i teraz i ona też tego pragnęła żeby mnie poczuć w sobie. Zaczęliśmy się znowu namiętnie całować i wreszcie doszło do tego. 
Godzina później.
Violetta 
To było cudowne poczuć go w sobie jeszcze raz, wiem że zdradziłam Diega ale ja go nie kocham, moja miłością jest Leon.Tylko gdzie ja będę  mieszkać. No nic później o tym pomyśle. Leon się przekręcił, a mi właśnie przypomniało się co mama na rękach i zawyłam z bólu.
Leon- Violu co ci jest?- zapytałem troskliwie.
Viola- Nic mi nie jest- skłamałam, ale nie chciałam go denerwować
Leon- Violu znam cię i kłamać to ty nie umiesz, pokaż co masz na rekach. Po tych słowach pokazała mi ręce, a mi serce skoczyło do gardła.
Leon- Kto ci to zrobił?- spytałem wściekły.
Viola- To......................Diego.- powiedziałam przerażona.
Leon- Zabije  s*******na już ubierałem się i kierowałem się do drzwi, ale zatrzymała mnie Viola. 
Viola- Leon nie rób nic głupiego, pójdę z tobą. Tylko jest jeden problem, nie mama gdzie mieszkać.- powiedziałam smutna.
Leon- Nie zrobienie głupiego, a o mieszkanie nie musisz się martwić, zamieszkasz ze mną. Z Larą zerwałem przed twoim przyjazdem.Pojechaliśmy do domu Diega, otworzył nam on i wpuścił do domu 
Viola- Diego przyszłam tylko po rzeczy. 
Diego - Nigdzie nie pójdziesz.- złapałem ją za ręce.
Leon- Puść ją!- rozkazałem 
Diego - Widzę że już znalazłaś sobie obrońce- Krzyknąłem wściekły.
Leon- Violu idz po swoje rzeczy, a ja tu na ciebie poczekam. 
Viola- Dpbrze.
Leon
Kiedy Viola poszła, zostałem sam z tym dupkiem, który bije kobiety.Popchnoł mnie, a ja jego i rozwalił mi nos ja mu oczywiście też. Po chwili zeszła Viola
Viola- Jezu! Leon co ci się stało?- spytałam prawie płacząc.
Leon - Nic takiego- wyjełem z kieszeni chusteczkę i przyłożyłem do nosa. 
Viola- Dobrze, musisz w domu sobie to opatrzyć- wyszliśmy z domu Diega i pojechaliśmy do Leona. Od razu kiedy weszliśmy Leon poszedł do łazienki. Po pewnym czasie do niego zapukałam
Viola- Leon mogę wejść?
Leon- Tak proszę..... Ała!- zawyłem z bólu.
Viola- Daj opatrzę ci to.- zaczęłam mu to opatrywać i kiedy skończyłam przyciągną mnie do siebie i siedziałam mu na kolanach, a on mnie pocałował i tak zeszłam na gorąca noc.
2 Lata później.
Violetta 
Od naszej gorącej nocy, którą przeżyliśmy w łazience, a potem w sypialni. Na rodził na się chłopczyk- Jorge. Po 2 miesiącach wrócenia do siebie wzięliśmy ślub. Strasznie się kochamy i nik tego już nie zniszczy.
The End
Widzicie ostatnia część. Rozdział w poniedziałek, lub we wtorek. Dziękuje za wszystkie uwagi po rozdziałem i obiecuje poprawę i mam nadzieje że w tym One shocie po prawiłam się chodź trochę, jak chodzi o ortografie i interpunkcję. 
Madzia   

9 komentarzy:

  1. mi się bardzo podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Już komentowałam pod poprzednią częścią ale tu też muszę.... Kurcze... Nie chcę cię urazić ale wielkiego talentu t ty nie masz ... Tylko jeśli sprawia pisanie sprawia ci radość to z tego nie rezygnuj tylko dlatego że jakaś tam tępa dzida (mówię o sobieXD) Coś ci powie! Trzymam za cb kciuki aby twoja ortografia się poprawiła! Buziaczki ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. ^-^ Cudeńko ^-^
    Ortografio poznaj Magdę,
    Magdo poznaj Ortografię.
    Myślę, że się polubicie ;D

    Martyna ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. rzlofe jak karzde tfoje ...:/
    nie marz talentu...pgóć sie z tym ,

    OdpowiedzUsuń
  5. Super OS! *.*
    Idę czytać rozdział! :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Podstawą pisania opowiadań to chyba poprawną polszczyzna , dobry pomysł , ortografia i mniej ważną interpunkcja . Jeżeli piszesz Leonem to nie wpieprzaj (przepraszam za wyrażenie) tam Diego czy Violi . Sorry że nie pisze zkonta ale zapomniała hasła i teraz pozostaje mi anonim.
    ~ NZ

    OdpowiedzUsuń